czwartek, 3 kwietnia 2014

Proso Macierzanka




I co tu zjeść? Nieraz pewnie zadawaliście sobię to pytanie buszując pośpiesznie po szafkach, szufladkach, komodach, kredensach i  lodówkach w poszukiwaniu odpowiedzi. W ostatni weekend miałem ochotę na coś "innego". Krzątam się więc po kuchni, zaglądam tu i tam i co widzę? Niewiele. No po prostu wyraźnie typowy moment na zakupy -  tak zwane pustki. I właśnie z tych pustek powstało danie które mnie szczerze zaskoczyło. Proso z macierzanką to szczerze mówiąc najlepsza jak dotąd, moim skromnym zdaniem, wersja kaszy jaglanej na słono. Polecam gorąco! Aha - no tak.. macierzanka.. hmmm... Prawdopodobnie mijaliście ją setki razy spacerując po lasach i polach gdzieś na wsi. Czemu jej nie zebraliście? Nie wiem..... Macierzanka to tak w skrócie nasze oregano występujące dziko na terenach gliniasto-piaszczystych. Zbiory zaczynają się od czerwca bodajże ale nie jestem pewien. Smakuje cudownie - oregano przy naszej macierzance wypada bladozielono.

Proso Macierzanka:
masło
cebula
kasza jaglana
macierzanka suszona/ew.oregano
sól,pieprz
jajko

Kaszę porządnie prażymy następnie płukamy i zalewamy wodą w stosunku 1:2.Gotujemy. W tym czasie rumienimy na patelni cebulkę. Do ugotowanej na sypko kaszy wrzucamy  odrobinę masła, przyprawy i cebulkę. Mieszamy i podajemy z jajkiem sadzonym. Pycha!!!!

A jak już sobie ugotujecie to sobię posłuchajcie.