środa, 29 lutego 2012

lokalne nieaktualne

W słowniku synonimów pod hasłem "nieaktualny" znaleźć można: archaiczny, zaśniedziały, niewczesny i niegdysiejszy. Otóż, kiedyś moja droga do lokalnego sklepu warzywnego, do którego mogłem w nagłej potrzebie wpaść po jedną marchewkę lub kawałek selera ( nie gromadzę żywności) wyglądała tak:

Zdjęcię powyżej ukazuję niestety trasę niegdysiejszą, powiedziałbym zaśniedziałą, ponieważ sklep się przeprowadził, na jego miejsce zapewne wprowadzi się super przyjazny bank...Tymczasem wykonawca remontu poinformował mnie, nie dosłownie no ale...że moja droga do tego sklepu - jeżeli zechcę odwiedzić-  będzie wyglądała tak:

Cenie sobię lokalne małe sklepiki, nie jest to ani związane z jakimś określonym ruchem ani postawą po prostu jest dla mnie dużą przyjemnością zamienić słowo ze sprzedawcą, być zagadniętym o to czy dziś znowu to samo co zwykle etc etc. Galerie handlowe być może są jedyną opcją dla sklepów, które ze względów finansowych muszą przybliżyć się do strumienia z pieniędzmi utworzonego przez tłumy odwiedzających ( tak przy okazji przejdźcie się kiedyś przez centrum Łodzi w weekend i poszukajcie ludzi - zorientowani wiedzą gdzie znajduje się ich znakomita większość w tym czasie) dla mnie jednak to smutne rozwiązanie - w Galerii każdy Kowalski traktowany jest w ten sam schematyczny, zautomatyzowany sposób. 

Nie tracąc ducha z głową do góry wsiadłem na rower i szybko znalazłem nowy punkt warzywny gdzieś na ulicy w mieście :)
 

poniedziałek, 27 lutego 2012

Śniadanie po Jodze


W weekend miałem przyjemność gościć na śniadaniu wygłodniałych Joginów. Przypuszczałem, że po duchowym wysiłku poziom głodu będzie wysoki w związku z czym przygotowałem ajurvedyjskie naleśniki smażone bez tłuszczu tak aby zabawa nie pominęła najmłodszych w towarzystwie. Naleśniki na śniadanie planowałem już po dawno po obejrzeniu kilku apetycznych Amerykańskich filmów :) Wydawało mi się to jednak zbyt czasochłonne i zbyt smażone jak na pierwszy posiłek dnia. Z przepisem, który zamieszczam czas skróciłem do minimum a poziom oleju do smażenia do zera. Przy okazji dowiedziałem sie o istniejącej pod nazwą "Pancake Breakfast" roots rockowej grupie muzyków z Oregonu. Bardzo naleśnikowo- sobotnie :)

Naleśniki:

Trik polega na tym, żeby wziąć przepis na szybki chlebek, który zamieszczałem tu: http://jomafelo.blogspot.com/2012/01/chlebek-na-szybko.html następnie wylewać masę na rozgrzaną patelnie teflonową i smażyć na złotobrązowy kolor. Smakuje genialnie z powidłami śliwkowymi, duszonymi jabłkami lub miodem. I wszystko :)

Pancake Breakfast "Trouble"

środa, 22 lutego 2012

Banan



Banany są nam w zimie potrzebne mniej więcej tak jak kapusta kiszona na wakacjach pod palmami. Dziwi mnie to, że w niektórych sklepach z żywnością ekologiczną sprzedaje się je o tej porze roku na pęczki - czyżby rosły gdzieś na drzewie za rogiem? Przegapiłem coś? Tak czy inaczej, jeżeli już macie ochotę na danie z bananem w tle to w zimie róbcie to od święta (mafinki w Tłusty Czwartek) albo zadowolcie się klasyczną płytą Velvet Underground z wysmarowanym na okładce Warholowskim bananem :)




poniedziałek, 20 lutego 2012

Kinder kotlet


W sklepie w którym zaopatruje się w sezonowe warzywa od dłuzszego czasu dostać można głównie ziemniaki, marchew i kapustę... Kiedy tak patrze na te puste półki myślę o wiośnie. Tymczasem z kombinacji ziemniaka z marchewką zrobiłem chłopcom kotlety curry smażone bez oleju - do trzeciego roku życia smażenie na oleju nie służy małym brzuszkom. 

Kotlet curry:
6 duże ziemniaki eko
2 duża marchew eko
1/2 szklanki kolendra świeża
3/4 szklanki zielona cebulka
1 łyżka curry
1 łyżeczka gorczyca biała
1 łyżka sól morska
1 łyżka olej słonecznikowy

Ziemniaki obieramy, gotujemy do miekkości następnie studzimy i ugniatamy widelcem. Marchew ścieramy drobno. Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej i wrzucamy ziarna gorczycy, kiedy zaczną strzelać wrzucamy marchew i przyprawy - chwilkę dusimy na oleju aż marchew zmięknie. Przekładamy wszystko do ostudzonych ziemniaków, dodajemy posiekaną świeżą kolendrę i cebulkę i mieszamy. Formujemy kotleciki. Smażymy na oleju - opcja dla dużych dzieci lub używamy patelni teflonowej i smażymy bez oleju aż kotleciki zbrązowieją.


czwartek, 16 lutego 2012

Tłusty Bezglutenowy Czwartek


Dziś Tłusty Czwartek. Idę pod prąd i zamiast pączków zaproponowałem chłopcom bezglutenowe słodkie mafinki bananowe - to i tak jest pewne świąteczne wykroczenie bo banany to raczej mało zimowy owoc no ale od święta....Bezglutenowcy głowa do góry - Tłusty Czwartek należy też do Was!

Organiczne mafinki bananowe bezglutenowe (6szt):
2 banany 
1/4 szklanki dżem morelowy
1/4 szklanki olej słonecznikowy
1 1/4 szklanki mąka kukurydziana
kardamon
cynamon
 szczypta soli
1 1/4 łyżeczki proszek do pieczenia (bezglutenowy też pasuje)
daktyle
masło

Banany rozcieramy w misce i dodajemy olej oraz dżem - mieszamy. Dodajemy suche składniki i mieszamy delikatnie i krótko tak żeby powstało jednolite ciasto. Przekładamy do nasmarowanych masłem foremek i pieczemy 25min w 175°C. 


P.s najlepiej mafinki wchodzą z tym : )

Dick Walter "The Fat Man"

poniedziałek, 13 lutego 2012

Ciecierzyca

Coś jest w ciecierzycy takiego, że odkąd pamiętam, chłopcy kiedy nabrali już ochoty na podkradanie składników z których potem coś gotuje, ciecierzyca zawsze im smakowała. Pomimo faktu, że podobno powinni spożywać ją po trzecim roku życia nic niepokojącego po zjedzeniu im się nie przydarzyło. Po krótkim researchu dowiedziałem się, że ciecierzyca była popularnym snackiem irańskich zapaśników Pahlavani. Teraz już wiem skąd w nich tyle energii...:) 

czwartek, 9 lutego 2012

Kawa?


News na dziasiaj - jezeli ktoś z Was tego jeszcze nie wie nie jesteśmy już narodem herbacianym. A przynajmniej takie twierdzenie padło dziś na antenie radia x. Jednocześnie marże w kraju na kawę siegają 300% a to dosyć dużo....Pijmy kawy więcej, konkurencja urośnie a marże spadną - można było dzis usłyszeć. A co ze zdrowiem? Nie wiem jedni piją i nic a drugim nie służy. Ja ostatnio trafiłem do tej drugiej grupy w związku z czym jako prawdziwy miłośnik małego espresso przerzuciłem się na zbożową. Plusy przejścia na zbożową są takie - "kawę" tą mogą pić dzieci - chłopaki byli zachwyceni nowym smakiem no i pewnie do tego poczuli się jak dorośli... Ponadto można dostać różne ciekawe odmiany organiczne, które smakują naprawdę nieźle - ja zacząłem od orkiszowej i tu mam dobry zimowy rozgrzewający przepis według Pięciu Przemian:

Kawa orkiszowa mielona bio
cynamon
kardamon

2 łyżeczki kawy wsypujemy do 300ml wrzątku. Dodajemy troche cynamonu i kardamonu (może być cały lub mielony). doprowadzamy do wrzenia i czekamy aż opadnie. 

wtorek, 7 lutego 2012

Kokoryż



Znowu dziś za oknem ujrzałem wiórki kokosowe - spadł śnieg. Zaglądnąłem więc do szuflady a tam m.in ryż, orzechy nerkowca, rodzynki no i wiórki - jest podstawa do dobrego ryżu - kokoryżu :) Przepis przy obecnych temperaturach jest "na miejscu", ponieważ przyjemnie rozgrzewa. Dzieciaki bardzo to lubią, ponieważ jest słodkie i bogate w różne inne ciekawe smaki. 

"Kokoryż":
200g ryż brązowy okrągły
kokos (wiórki)
rodzynki
imbir
cytryna
cukier trzcinowy
orzechy nerkowca
masło

Do gotującej się wody wrzucamy szczyptę cukru trzcinowego, sporo kardamonu, trochę utartego świeżego imbiru i ryż. Gotujemy na wolnym ogniu ok.35min do miękkości. Na patelni rozgrzewamy masło i prażymy powoli orzechy, rodzynki i wiórki. Dodajemy ugotowany ryż, szczyptę soli i troszkę soku z cytryny. Chwilę trzymamy na ogniu.


piątek, 3 lutego 2012

ABC zmarzlaka

A - Jedz gorące, energetyczne śniadania
B - Ubieraj się "na cebulkę"
C - Unikaj lodowatych brzmień ( wybieraj ciepłe - przykład poniżej)


Miłego weekendu!

 The Ventures "Hawaii five - o"

środa, 1 lutego 2012

Buah Pala


Dopiero kilka dni temu trafiłem przypadkiem na gałkę muszkatołową (wersja bez chemii) w całej postaci - nie zmieloną. Tak mnie to ucieszyło, że postanowiłem pochylić sie chwilkę nad tą przyprawą. W Indonezji skąd bodajże pochodzi mówią na nią Buah Pala - zdecydowanie łatwiejsza wersja do wymówienia chyba nawet interesuąca dla dzieci ( mogłoby to brzmieć jak hmmm.. bułapala?). Co ciekawe,  dania z użyciem gałki smakują chłopcom bardzo są to m.in: barszcz http://jomafelo.blogspot.com/2011/11/burak-w-karcie.html  oraz warzywa http://jomafelo.blogspot.com/2011/11/thank-you-fenku.html no i przede wszystkim tort marchewkowy, na który przepisu nie zdradzę :) A może to kwestia jej podobno rozweselającego działania? Nie wiem ale Buah Pala jest po prostu super!